trust
komentarze
Wpis który komentujesz:

Podobno kazdy przyciaga do siebie okreslony typ ludzi - podobnych do niego lub calkowite przeciwienstwa.

Ja mianowicie przyciagam romantykow. Taki moj pech.
Z dobra mina przyjmuje rozyczki, chodze na wieczorne spacerki, podziwiam zachody slonca, wysluchuje subtelnych wyznan. Jeszcze troche i do kieszeni bede wsadzala scyzoryk, zeby bez problemu wyciac inicjaly na drzewach. Slodko az mdli.

Niby to mile.
Tylko czasem diabel mi szepce do ucha: Powiedz mu: skonczmy to make love, przejdzmy do fuck. Powiedz, powiedz... popatrzymy jak on mdleje, posmiejemy sie. Niech ideal siegnie bruku. Zobaczysz to w jego oczach.

Kiedys to zrobie.
Niech tylko jeszcze jeden zamiast zadac sobie trud, zeby mnie poznac - wymysli od poczatku do konca - powiem.
Nie jestem Laura czy Julia, cholera. Jestem wredna, zmanierowana i zlosliwa i lepiej, zeby o tym wiedziano od razu. Bo nie lubie rozczarowywac.




Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
lavinia | 2002.09.10 23:26:18

A mi sie z kolei nigdy porzadni nie podobali. I przyciagam flirtownych, z ktorymi bywa calkiem milo:)) Ale - do czasu.....;-)))

dora2 | 2002.09.10 19:37:05

Jej, romantykow to dobrze. Ja przyciagam ofiary losu :)))