Wpis który komentujesz: | Jest pani moją ulubioną pacjentką, bo: -nie narzeka pani, ze panią coś boli; -zgadza się pani na wszystko, co pani powiem - nawet na dwojaczki; -stosuje się pani do moich zaleceń; -przychodzi pani w terminie na umówione wizyty; -jest pani w ogóle najgrzeczniejszą z pacjentek (dostanie pani zatem prezent ode mnie,0); -jest pani okazem zdrowia. Jest pan moim ulubionym lekarzem, bo: -zawsze się pan do mnie uśmiecha - i na dzień dobry i na do widzenia; -potrafi pan żartować ze wszystkiego, nawet z siebie; -rozmawia pan ze swoim laptopem i przeprasza go, gdy bezprawnie pan go okrzyczy; -interesuje się pan moją wagą; -jako jedyna osoba, gdy mówię, że chcę zajść w ciążę w czerwcu 2003 i urodzić 27. marca 2004, nie dziwi się pan i nie stuka w czoło, tylko mówi, że zrobi wszystko, co w jego mocy; -pan mnie nie pociąga. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kes | 2002.09.11 17:31:04 heheh... nie wiem czy to dobra taktyka... zestresuje sie i po dlugim oczekiwaniu w decydujacym momencie nie wytrzyma napiecia i... zawiedzie... :-) i nici z planow... co do dnia moze sie nie udac... ale trzymam kciuki ! hee.. mala_czarna | 2002.09.11 09:45:59 przyszły tata już dawno wie. :)) keskese | 2002.09.10 19:47:11 mysle ze najodpowiedniejsza osoba ktora nalezaloby poinformowac o pragnieniu bycia ciezarna w czerwcu 2003 jest przyszly tata. no chyba ze nie mowimy tu o tradycyjnych metodach zaplodnienia... |