spinka
komentarze
Wpis który komentujesz:

Acha... Nowy plan. Do zainteresowanych: teraz informatyke bede miała we wtorki mniej wiecej o 12.30 (jesli dobrze obliczyłam,0). Pozatym...Korzystam w kazdej wolnej chwili i z tego co wiem w srode mniej więcej okolo 10 mam okienko :,0). Wiadomosc do hussara:Licze na jak najszybszy odzew i kiedy w końcu poznam prawdziwe znaczenie tych tajemniczych słow? Wiem, ze ciekawosć to pierwszy stopien, ale sam mówiłeś, że sie TAM spotkamy (a swoja droga ty nie powinienes wierzyc w piekło ,0). Acha.. Nie dowiedziałam sie jeszcze, czy zdołałam wywieśc Cie z tego zakłamania , w którym zyłes tak długo . Dobra koniec korespondencji prywatnej :,0) Jak ktos mam mi cos do powiedzenia (tudziez chce do mnie jakiś list napisac zapraszam do komentarzy :,0),0)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
HussaR | 2002.09.21 00:10:56
Co znaczy, ze to po japonsku? Otoz to znaczy, iz jest to wyrazone/napisane w jezyku japonskim :)

spinka | 2002.09.20 15:23:48

po japońsku? ale co to znaczy???????

HussaR | 2002.09.18 13:25:54
Wrecz przeciwnie. Jestem diablo zajety. Ot, samo zarzadzanie pieklem pochlania niemalo czasu, ze juz nie wspomne o zakladaniu koloni prowadzeniu wojen, zajmowaniu sie dyplomacja i cala reszta. Sluzba nie druzba (nie musi chodzic parami) - jak chce sie miec/posiedac wladze nad swiatem to nie ma zlituj sie No to Wio Jiroumaru (czy ja juz mowilem, ze to po japonsku?)

zielonooka | 2002.09.17 19:34:54

boshe ile on pisze:PPPPPPPPPPPP nie nudzi ci sie hussar?

spinka | 2002.09.17 16:11:22

czekam na kolejne listy :)


HussaR | 2002.09.16 12:34:52
To znowu JA Spinko (Sylvio) dziekuje Ci uprzejmie, swietnie wyszlo, moj IP (idealny przyjaciel [meine eine groSSartig froide ]) ma dzisiaj urodziny, dzwonil przed chwila, ze z 10 minut temu dostal Twoj list; poprostu genialne zgranie w czasie; skad wiedzialas? :) Nawiasem mowiac udaje, ze jest na mnie zly za udostepnienie jego danych personalnych (glownie adresu), ale mnie nie oszuka. Post scriptum Mozesz we wtorek na mnie liczyc - bede na pewno (o ile mi pradu nie odetna). Post post scriptum Mam przykald jego bardzo specyficznego poczucia humoru (pod ktorym sam sie zreszta podpisuje w wiekszosci przypadkow). Ot taka scenka: 11 wrzesnia siedzimy sobie u niego na balkonie, a za drzwiami po raz kolejny pokazuja scene, gdy pierwszy samolot uderza w WTC. Na ten widok moj kolega: Szkoda, ze nie bylo mnie wtedy w nowym jorku, po uderzeniu pierwszego samolotu moglbym zaczac klaskac i wolac bis! bis! I tym oto optymistycznym akcentem koncze dzisiejszy komentarz No to Wio Jiroumaru P.S. Mowilem juz, ze Jiroumaru to jest Ona?

HussaR | 2002.09.16 12:21:21
Coz za piekny dzionek; potraktowano mnie od rana niemalą czescia wpisu w nlogu (to do Ciebie ta aluzja [tudziez to alibi{jak mawiala moja kolezanka}]), a do tego jeszcze udalo mi sie wpisac jako pierwszemu, jednym slowem - nadmiar szczescia :) Ale do rzeczy. W pieklo rzeczywiscie, jako zdeklarowany ateista, nie wierze - ja poprostu wiem o jego istnieniu. Co wiecej informacje tą wielce ciekawą posiadam z pewnego zrodla (mowy nie ma o zadnej wierze, badaniach pseudonaukowych i innych banialukach), mianowicie sam nim zarzadzam (sic! [to zeby nie bylo watpliwosci :)]), w zwiazku z czym goraco zapraszam :) Rzecz nastepne, nigdy znaczenia owych tajemniczych slow nie poznasz co wynika z faktu, iz przestana wtenczas (znaczy sie po twoim wtajemniczeniu) byc tajemnicze :) Niemniej jednak znaczenie ich Ci zdradze, co bys mogla znow spac snem zasluzonym, a nie, jak dotychczas, meczyc sie owym zagadnieniem po nocach. Natomiast apropo zaklamania: mam to do siebie, ze wywiesc mnie z zaklamania wymaga niewiele mniej pracy, niz sam poswiecilem, by sie w to zaklamanie wpedzic (do tego dochodzi jeszcze wiele innych czynnikow, typu: pycha, narcyzm, ciezkostrawnosc, opor przewodnika, roznica napiec, grupa krwi, predkosc wiatru itp., ktore zapisac trzeba wartosciami liczbowymi, by nastepnie wartosci te podzielic przez 1,38 po czym wynik zsumowac do ogolej liczby punktow za pomoca specjalnego algorytmu i zaokraglic. Na dzien dzisiejszy z owych obliczen wynika, iz moje zaklamanie ma sie ciagle niezle, (mimo doskonalej jakosci twego listu, przy krorym moja "radosna tworczosc rozbrykana" przypomina stworzone w meczerniach wypociny, w najlepszym przypadku na miare "chwastow swietego Franciszka", albo innego kapitana Nemo) i wynosi siedem w skali od 1 do 10. Niemniej jednak pelen jestem wiary i nadzieji (niezaleznie od tego, ze nadzieja je matka goopich debili [a moze je obronca ojczyzny? - mniejsza z tym]), ze przyszla twoja tworczosc, niechybnie i chcac czy nie chcac, wyciagnie mnie z mego malego swiata za uszy. Post scriptum Odpowiedz na twoj list oddana jest wlasnie na laske zywiolow, lub, jesli wolisz, poddawana jest intensywnemu procesowi tworczemu. Post scriptum second edition Pod poprzednim Twym wpisem zamiescilem komentarz apropo owego nieszczesnego losia, ktory mialem nadzieje, ze skomentujesz :)