Wpis który komentujesz: | Dzisiaj minęło pół roku jak jestem z Maćkiem...Dzisiajesze spotkanie było niesamowite. Zachowywaliśmy się jak małżeństwo prawie. Byliśmy na poczcie płacić za szkołę, u Macka w szkole, kupiliśmy książki dla Adasia, jedliśmy obiad razem na mieście w takim jakby pośpiechu... A mój pokój zdobi piękna czerwona róża... „Najpiękniejszy kwiat dla najpiękniejszej dziewczyny” mimo tej strasznej blizny!!! Wiecie jak go kocham... Jak szedł do mnie z tym kwiatkiem czułam się wspaniale... Trzymał go za plecami tak słodko... On jest niesamowity... A już w przyszłym tygodniu idę z Ola i Sylwii... W sumie każdy dzień jest dla mnie świętem jak się z nim widzę i odkąd z nim jestem... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
tanisha | 2002.09.17 23:52:15 dzieki... nawet nie wiesz ile jest we mnie szczescia jak sie z nim widze... cos niesamowite ze przy nim zapominam o calym swiecie... jest dla mnie wszystkim heretico | 2002.09.17 22:44:14 cieszę się że i ty się cieszysz:D |