Wpis który komentujesz: | strasznie nie lubie dowiadywac sie jaki malutki jestem. wiem o tym doskonale i nie potrzebuje zeby mi o tym przypominano. a jednak.. kuurwa. alez ja fenomenalnie marnuje czas. i do tego pieknie sie oklamuje. pieknie i skutecznie. fak. dzis zamienilem kilka slow wiecej niz zwykle z jednym gosciem z pracy. w zyciu nie wpadlbym na to ze co dzien mijam zajebistego kolesia z glowa pelna pary ktora bynajmniej nie idzie w gwizdek, kolorowego jak pizza ktora nieumiejetnie czasami przyrzadzam, goscia pelnego wyobrazni i niespozytej energii trapionego wszystkimi przypadlosciami ludzkimi a wiec zupelnie noramlnego a przy tym hmm.. no koles mnie rozpierdolil. nie wpadl bym na to. nie wiem dlaczego nie rozgladam sie dookola. no nie wiem... a przeciez o dobrego kumpla dzis trudno. no. nawet bardzo. patrz kurwa odkrycie. trza sie bedzie zmowic na piwko... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
keskese | 2002.09.19 16:00:51 taa.. do przodu zyj... zyj kolorowo... galaxy | 2002.09.19 14:52:04 zawsze można lepiej. Ale zawsze mozna też gorzej. I nie należy popadać w przesadę. Bo to prowadzi do niepotrzebnych frustracji. wiesz, Kes, na luzie trza, hyhy :))) keskese | 2002.09.18 21:49:48 malutki znaczy... hmm.. ze moglbym zrobic wiecej. dac wiecej z siebie. lepiej zorganizowac sobie czas. miec wszystko na co mam ochote... miec wszystko czego chce i jeszcze troche... dora2 | 2002.09.18 19:48:09 eemm, przepraszam, co to znaczy "malutki" ? |