Wpis który komentujesz: | ------------------------------------------------------ ok. dowiedzialem sie ze na wystawe poszli wczesniej. ale nic. do warszawy dowiedzialem sie ze jest mozliwosc jazdy samochodem. jeden kumpel se prawko zrobil a drugi ma woz. no i jak sie uda to zrzucimy sie po 30 -40zl (a nie 100,0) i pojedziemy wozem a nie pociagiem!!! mniejsza i tak nie zrozumiecie ------------------------------------------------------ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
f3nix | 2002.09.20 16:48:30 ok mniejsdza odpowiedz masz gdzie indziej! neo123 | 2002.09.20 16:11:16 moze i poslucham. a ja nie wracam do tego co bylo kiedys ja tylko nawiazalem do doego co BYLO!! neo123 | 2002.09.20 16:10:19 ok. 1 a teraz? ile jest? mowisz ze nie masz o czy pisac a teraz co?? neo123 | 2002.09.20 16:10:14 ok. 1 a teraz? ile jest? mowisz ze nie masz o czy pisac a teraz co?? zielonooka | 2002.09.20 02:02:40 o ja kila zzes sie rozpisala:P kila | 2002.09.19 22:35:56 1 komentarz......ja wymiekam....no i co ja mam napisac....jak chcesz zebym to skomentowala.....nie jedz, nie uciekaj z domu, nie wracaj do tego co bylo......tak tego chce.....chce zebys nie wracal, nie robil nic glupiego,......ale czy ty posluchasz, na co to moje gadanie...raz piszesz ze sie zmienilo pozniej ze nie.....a ja ci mowie ze sie zmienilo tylko teraz jestes wkurzony i tego nie widzisz, zapominasz o tym. wlasnie skonczylismy rozmawiac przez telefon....i czulam ze masz do mnie zal, ze ta rozmowa to byla jakas pomylka, niczego dobrego nie wniosla, raczej mogla cos zepsuc. nie potrafie wszystkiego ci wyjasnic na necie, czy przez telefon, przez telefon bo rodziece so i mnie to krepuje, dlatego nie moglam ci wytlumaczyc wielu rzeczy, .....a co do twojego przyjazdu to ja nie wiem, jasne ze chce zebys przyjechal, ale co ja bede przez telefon przezywala, co moge ci powiedziec zeby wplynoc na to. czasami poprostu przyjmuje rzeczy takie jakie so i godze sie z tym,..jak nie bedziesz mogl przyjechac to bedzie mi przykro, .....ale co na to poradze...pociesze sie nastepnym spotkaniem....sama juz nie wiem co pisac... zabiles mnie tym tekstem ze po tamtym smsie poczules sie jak rzecz....jak mogles w ogole tak pomyslec!!!!!!!!!!!!!??????? to mi sie w glowie nie miesci, to ze nie mialam wtedy ochoty dluzej gadac nie znaczy ze juz cie olewam...czyzbys nie wiedzial albo nie byl pewien tego co do ciebie czuje....a co do zajmowanie sie rzeczami....to chodzilo o rozmowe...ale nie wiem czemu ty w tym momencie nie wpadles na to.....uwierz we mnie, w moje szczere uczucia....ja tez czasami wymiekam, nie chce mi sie albo cos w tym stylu ale cie kocham i mysle ze powinienes o tym wiedziec,,,,,byc tego pewnym |