Wpis który komentujesz: | Dzisiaj jeden z wielu 'pracowitych dni'. Nie bedzie czasu na nic po poludniu. Trudno, a moze i dobrze. Niektore slowa powoduja oslupienie, ale trzeba zwracac uwage na czyny. W sobote do Warszawy na zakupy. Mimo, ze to niby tylko taka prozaiczna rzecz jak 'zakupy', kryje sie za tym wiecej. A co? Relaks. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nasta | 2002.11.06 07:11:41 lancaster: na to jest czas w weekend =), oziak: dziekuje =) Glub re =) milego 'komputerowania' =) glub | 2002.11.05 23:36:41 re ze sie tak wyraze. powrot po 2 tygodniach bez komputera w domu oziak | 2002.11.05 21:40:31 hmm wole zakupy...swietna zabawa.powodzenia:) dwochnaturkolizja | 2002.11.05 10:13:03 no wlasnie, lancaster:) lancaster | 2002.11.05 09:01:14 Szalency... A sport, telewizja, seks? Argh! silly_thing | 2002.11.05 07:16:07 w sumie to nie ma nic bardziej relaksujacego i sprawiajacego wiekszej przykemnosci :] |