Wpis który komentujesz: | Z wycieczki zapamietam... ... spacer , na ktorym brat sie uparl, ze mnie PONIESIE, po czym wyglebil nas na asfalt, wprost pod nogi ekipy kierowniczej (ha, wyraz ich oczu...,0) ... jasnowlosego fotografa, ktory dorwal sie do keyboardu i zaczal wycinac taki jazzik, ze ach... ... pol firmy w majtkach (basen, plywanie po piwku, jo,0), kiedy nagle odcieli prad. Ten plusk i zamet... ;,0) ... i powrot z Jaworzynki zasypanej sniegiem, samochodem na lysych letnich oponach (Jezuuuu, zabijemy sie tu wszyscyyyy, spadniemy w przepasc, kwik,0) ... i kasacja mojej komorki, wytarzanej w sniegu razem z wlascicielka cala reszta byla standard do bolu |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
trust | 2002.11.12 11:55:47 irish, to nie taaak ;))) przyslowie pszczol brzmi: fajowo i pouczajaco jest zobaczyc jaki kto ma tylek, bo ta wiedza moze przydac sie na przyszlosc ;) irish_coffe | 2002.11.12 11:45:26 Jaworzynka? :)) heh... no to w sumie szkoda komórki ;) chociaż widok połowy firmy w majtach może wiele wynagrodzić ;) 'pokaż mi swe majty, a powiem ci kim jesteś' jak mawia stare góralskie przysłowie ;) czy to przysłowie pszczół było? |