Wpis który komentujesz: | Upadek. Taki film z Douglasem. Coraz czesciej miewam stany jak on. Szary, zwykly dzien, wszystko toczy sie jak zwykle, codzienne szykany i przeszkadzajki, ble, ble... I nagle bierze czlowiek wsieklosc i szal, na wszystko i wszystkich. Bo nie TAK mialo byc, bo wszystko przeciwko tobie, bo goraco, bo zimno, bo wredni ludzie, BO MA DOSC. Wtedy mam ten sam odruch co on: wezme krzeslo, bejsbola, cokolwiek, byle ciezkie i twarde, i jak im zaraz przypie..., to rozwale w drobny mak. Pewnie wszyscy tak maja. I czesc spoleczenstwa siedzi i grypsuje, bo to zrobili. A reszta przesiaduje w poczekalniach gastrologow, psychiatrow, psychoterapeutow, bo tego nie zrobili... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dora2 | 2002.11.15 11:50:21 emm, ja mam fajowe piosenki na takie okazje ...Swietlikow '...spierdlalaj chamie, jestem w nastroju nieprzysiadalnym..', Cool Kids Of Death '.. Uwazaj, bo jak cie spotkam to zabije..' :)) trust | 2002.11.14 14:49:53 bo ja wiem... pomysl, jaka bylaby frajda z tym bejsolem ;))) szysz | 2002.11.14 14:38:04 chyba juz wole psychoterapeutow ;) |