nasta
komentarze
Wpis który komentujesz:


Bardzo luzny dzien. Malo lekcji, jakies przedstawienie, kupa smiechu. Po powrocie do domu niby 'smieszna' rozmowa.

Tata: i jak tam? zle sie czujesz?
Ja: no troche, tak jakos oslabiona
T: To musisz zmienic dostawce marihuany!
(raczej nie 'haha',0)

Zauwazylam, ze ludzie boja sie spojrzec na innych na ulicy, a jak to juz zrobia, to napewno sie nie usmiechna, tzn. bardzo rzadko trafia sie na taka osobe. Troche smutne, ale ja sie bede usmiechac.

Zastanawialam sie z kolezanka czy za 10-15 lat nadal bedziemy takie optymistyczne i lekko postrzelone. Wniosek: nie myslimy o przyszlosci, bo jak na razie akurat nie ma sensu. Tzn. akurat o tym nie ma sensu myslec. Jakos trudno jest sobie wyobrazic siebie samego za parenascie lat np. z mezem, dziecmi itp itd. Milo by bylo =,0)







Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
tybet | 2002.11.20 17:08:40
oj wiem...

nasta | 2002.11.20 16:05:32

no tak, racja, zapomnialam o tym, ale wiesz, to nie tak szybko, bo to za wazna decyzja, hehe =)

tybet | 2002.11.20 15:31:34
zmien dostawce *pizzy*