Wpis który komentujesz: | tradycyjnie zaleglosci: czwartek - szczerze mowiac nie pamietam; chyba wlasnie wtedy odkrylismy przytulna kafejke z uprzejmymi kelnerami i o bardzo przystepnych cenach; dzis bylismy tam znow w piatek jak zwykle wir zajec; troche sie wyizolowalem, pozniej pojechalem do rodzicow w sobote obudzil mnie telefon ze sklepu, ze kompa jeszcze nie ma wiec caly moj przyjazd do rodzicow byl chybiony nie pojechalem na impreze z R77z, zostalem w domu i troche powalczylem z komputerem ojca, ale nic z tego nie wyszlo wieczorem gdy czekalem na tel. od misia odwrocilem sie na chwile, by wlaczyc ladowarke i gdy to zrobilem zauwazylem, ze telefon wlasnie "zdechl"; mis nie dzwonil i byl poza zasiegiem przez 2 godziny niedziela - wstalem, zjadlem obiad i znow jazda pociagiem.. jakis facet wpadl do przedzialu, zaczal glosna rozmowe, pozniej zaczal grac w karty z jakims dziadkiem, po czym po wygraniu 10zl wyszedl niby po piwo i juz nie wrocil; mistrz; w czasie postoju na stacji zdazyl wyludzic 10zl! niezle jak juz pisalem poszlismy z misiem do cafejki dal mi do przeczytania dosc dlugi 13zgloskowiec o tym jak nie mam czasu na jego telefony, o jego nadziejach i tym, ze nie chce sie rozwijac ogolnie nie wiedzialem jak zareagowac; w sumie nie potrafilem okreslic swojej reakcji okazalo sie, ze wlasnie gdy mis dzwonil moj tel zdechl i dal mu sygnal jak przy polaczeniu odrzuconym, co go zirytowalo ogolnie.. ehh, zawsze gdy widze sie z misiem dzieje sie tak duzo, ze trudno to opisac tydzien bez niego to jak kilka godzin z nim; daje mi tyle tematow.. powiedzial, ze chce, bym powzial jakies postanowienie adwentowe i zaczal codziennie cos robic dla wlasnego rozwoju |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nanaki | 2002.12.02 01:39:51 twoj mis ma racje, z tego co piszesz wynika, ze nic nie robisz, wez sie za siebie wkoncu :) |