Wpis który komentujesz: | -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Drugi dzień biuro pełne. Kilkadziesiąt osób dziennie przedeptuje wykładzinę. Przestałam proponować każdemu kawę, bo nie nadążam z myciem kubków. Musiałabym nic innego nie robić tylko kawę i mycie kubków. Pół minuty przed największym natężeniem "ruchu", zaczepiłam suwakiem o rajstopy. Oczko na pół kolana i w tym momencie wchodzą "wszyscy". Ale myliłby się ten, kto myślałby, że to tak w ramach pracy i zarobku. Masa ludzi ma "prośby" oraz "bardzo ważne załatwienia własne" typu wysłanie faksu, zrobienie ksero, zeskanowanie bardzo ważnych obrazków, przepisanie i wydrukowanie hiperważnej umowy, przefaksowanie jej do klienta etc. Już po godzinach musiałam robić poprawki do listy adresowej, którą (cudem,0) udało mi sie sklecić w terminie. Ostatnią rzecz odłożyłam jednak na jutro. Wizja bigosu stojącego w lodówce wygoniła mnie do domu. Cholera! Mówiliście, że gdzie te kursy asertywności prowadzą? -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dora2 | 2002.12.04 18:58:20 she lav's You, je je je :))))) trust | 2002.12.04 10:41:21 Jaaaa, Lav, juz mialam zaczac rozpytywac, co sie z Toba dzieje!!!! Zmienialas cos u siebie na kompie? Pisalas do Warpa? Ciesze sie, ze dalas znak zycia ;))) Rafalek | 2002.12.04 00:57:12 Ja juz cos o tym bigosie daaaawno temu slyszalem - jeszcze przed wakacjami... mam nadzieje ze to nie ten sam, co?:) Dopppra, ide sie pouczyc, albo posymuluje nauke... Pa;)* dora2 | 2002.12.03 22:13:58 ja n kurs niespania. bu. lavinia | 2002.12.03 21:52:54 Rozne takie one prowadza te kursy. A ja na kurs na uspokojenie pojde.:-(( Malo, ze na nloga nie moge wejsc od paru dni, to jak juz sie uda, to zaden nlog mi sie nie otwiera, w swoj login nie moge wejsc wcale, nlog kompletnie nie reaguje. A jak sie pytam na GG (Ciebie, kotku i dory) to mi nie odpowiadacie :-((((( Buuuu..... Mam bana od nloga i totalnego ignora od Was czy co??? Cudem udalo mi sie wejsc w Twoje komentarze. Probowalam do dory i do trust - i zero reakcji od nloga. Szlag mnie trafia. Przepraszam, ze tyle tu pisze, ale - co robic, co robic???? Chlip, chlip, chlip........ Wszystko inne chodzi jak zloto. Jeno ten nlog....:-((( ndw | 2002.12.03 20:43:23 oj jak sie dowiesz to mnie poinformuj tez:)) |