Wpis który komentujesz: | teraz nie mam nikogo. Ale mam nadzieje... glupia nadzieja. najlepiej gdyby jej nie bylo. Nie byloby rozczarowan. Ale... ona tez czasem poprawia mi humor. Chce byc z NIM.Ale to chyba juz tylko nadzieja, a niech sobie trwa. nawet i cale zycie. Pokój dla Was. a ja znikam zapalic ostatniego dzis,papierosa. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sweet_taste | 2003.11.21 09:03:27 nie ma to jak wymijanie uczuc... nienawidze takich rozstrojow... bo wtedy nic nie idzie tak ja trzeba .... i nie wiem jak to bylo... ale moze tak szczera rozmowa? i dokladnie to co tu pisalas? ... pozdrowka kociaq | 2003.11.19 15:14:22 Wpadłam... prze zupełny przypadek... Ja też ciągle żyję nadzieją że nic nie przerwie tej pętli... tego neverending story które było między nami... i może jest ciągle... czasem próbuję oszukać uczucie... czasem robię krok ciągnięta za rękę przez głos rozsądku... ale zawsze wracam na to samo miejsce. Choć może nie powinnam szukajac_siebie | 2003.08.08 12:36:06 Zajrzałem tutaj, jestem nowy.W tym samym wieku jesteśmy i przeżywamy widzę podobne hmmm tragedie tak z mojej perspektywy mogę to niestety nazwać. U mnie Ona- po rozmowie , jej płaczu, moim też nie raz :|, dalej w przyjaźni czarna | 2003.05.31 12:56:57 weszlam.... bo zobaczylam ze jestesmy w tym samym wieku.... smutno tu.... tez kiedys to przezywalam... tez byl kiedys ON...... heh..... tez zeylam nadzieja...... teraz to minelo....... Tobie tez zycze by minelo.... |