Wpis który komentujesz: | "to - rzekł i wskazał ręką - to jest sławna skrzynka. Pierwszego dnia, gdy zawiesili ją tu na ścianie, widziałem, jak szedł tędy ślepiec, jak miał w zwyczaju, nie pierwszy raz tędy szedł, ale wcześniej nie było skrzynki.. Więc szedł, tak jak miał w zwyczaju i rąbnął czołem w ostrą krawędź tej blaszanej skrzynki. I krew się zniego lała, ale ten ślepiec zaraz uniósł tę swoja białą laskę i dwa razy grzmotnął z całej siły te skrzynkę, żeby miała nauczkę." |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ph | 2003.06.02 23:12:41 kilka uderzeń laską w wiatrak życia flatline | 2003.06.02 18:03:23 Don Kichot |