Wpis który komentujesz: | Milo spotkac starsza babcie ... ktora Cie zaczepia mowiac " Przepraszam Pana, czy moglabym sie chwileczke popatrzec na Pana pieska ? " ... Na poczatku troche zglupialem ... pozniej dowiedzialem sie ze miala Amstaff'a ktory zginal jej pod kolami samochodu ... Nie przeszkadzalo jej ze Tequila to nie Amstaff tylko Pit Bull ... babka poprostu rozkochana w tych psach ... Jest chyba z tych ludzi ktorzy po stracie jednego psa nie potrafia miec juz nastepnego ... Poza tym co ... hym ... trzeba sie w tym tygodniu spotkac ze Slonkiem ... gadac tyle na necie ... mieszkac od siebie nie tak daleko przeciez i sie nie widziec ... We ' ll see ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
oto_ja | 2003.08.06 15:13:29 tak... to boli strata psa... to tak jakby zastąpić jednego straconego człowieka innym..... może porównanie bez sensu ale jakoś tak myślę że to podobnie.. przecież i to i to żyje i czuje.... |