Wpis który komentujesz: | W pokoju bylo pare świeć Każdzidelko sie paliło z kompa leciła nastrojowa muza. Rodziców nie w było w domu. Własnie wrócilismy z Kina,byliśmy na Matrixsie.Potem w pizzerni.Gdy dojechaliśmy do domu. Rozpaliłem w kominku.Ona siedziła wtylona we Mnie.W kominku sie mocno Paliło.Za oknem mróz i noc juz zapadła.Siedzimy tak wtyleni w Siebie.Zaczelismy się całować. A potem to juz inna Historia:D Noc była Piękna i gorąca.Czułem sie jak w raju.Nasze ciła tworzyły jedność.Nasze zmysly szalały.wszysto sie kręciło.Nasze ciała drżały. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
czarna | 2003.11.10 14:48:51 uaaaaaaa no to ladnie sie dzialo;] tylo pozazdroscic takiej nocyl;] |