Wpis który komentujesz: | Od kilku dni przesladuja mnie 2 aspekty... pierwszy to jakis dziwny bol przewijajacy sie przez caly krzyz... z lewej na prawa, z dolu do gory i tak sobie to krazy raz slabiej, a raz mocniej. Czyzby zamieszkala we mnie jakas sila nieczysta, ktora robi mi na zlosc? Nie wiem. Wiem natomiast, ze oprocz tego zlosliwca w tylnej partii mego ciala przesladuje mnie jeszcze nie kto inny jak Dr Dre ;,0) Najpierw pare clipow w TV, pozniej cichutko u Flowa, do tego dzis nad ranem mi sie przysnil :D Tak... przysnil mi sie Dr Dre :P Nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, ze przysnil mi sie siedzac u mnie w pokoju i gadajac ze mna jakby nigdy nic hehehe. To musi byc znak. Jakis czas temu mialem ochote posluchac Dreja, jednakze jakos mi to umknelo i w rezultacie skonczylo sie tylko na zamiarach. Dzis jednak jak sie obudzilem od razu wygrzebalem 2001 i tak oto juz dudni w glosnikach :,0) Do wieczora pewnie przeslucham go jeszcze z 5 razy, a na jutro poszukam starego Chronica hehehe. A teraz Dr Dre feat. Snoop Dogg - "Still Dre" :,0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
chasm | 2003.11.24 15:18:20 dokladnie ziom... juz publiczne rozstrzasanie wszelakich opowiesci bylo w WZ swego czasu hehehehe :D biggus_dickus | 2003.11.24 15:17:05 hehehe no ale w moim snie ja tylko przybilem pione Drejowi i troche z nim pogadalem na temat biciorow i takie tam, a w twoim snie Lil'... a dobra, nie mowmy tego publicznie ;) chasm | 2003.11.24 15:07:12 Nie ma to jak stare dobre chronicsy :-) Swoją droga mnie sie kiedys Lil' Kim śniła... i.... ;p No, ale na ogół, to jesli chodzi o muze, to mam sny z imprezek, koncertow, czy battle DJ's party:D |