Wpis który komentujesz: | Udalem sie do... gdzie to bylo... Borkowice czy cos takiego:,0) Za dojazd mi sie zwrocilo i ani grosza wiecej. Super. Liczy sie, ze bylem w robocie... tak to bym sie w domu nudzil. Za chwile wychodze jeszcze na podboj Trzebnicy. Wracajac jednak do wycieczki sprzed godziny (bo gdzies godzine temu jeszcze na przystanku siedzialem,0) to musze przyznac, ze w oczekiwaniu na transport bylo bardzo muzykalnie. Iks korzystajac z podrecznego zestawu pielgrzyma spiewal przerozniste psalmy albo inne takie, ja natomiast robilem zdjecia :,0) Nawinely mi sie nawet jakies gimbusy, ktorym zrobilem fotke jak Paparazzi hehehe. Chyba pora sie zbierac i dalej uderzac w teren. Przydaloby mi sie cos do picia... moze w koncu mi ktos kupi Pepsi? Czy znowu ja mam kupic i polowe mi wypija z tego? Pasozyty. Dobra, ide :,0) Hasta luego. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
chasm | 2003.11.24 22:04:53 ah.. zapomnialem dodac ze pepsi :-) no, ale szkoda ze nie wÓdki :D biggus_dickus | 2003.11.24 19:27:13 "pól litra" czego? hehehe chasm | 2003.11.24 15:19:34 Ja wlasnie z wro wrocilem i ojciec mi pół litra postawił hehehe :D |