Wpis który komentujesz: | Wydaje nam sie, ze jestesmy taaaaaacy wyluzowani, taaacy tolerancyjni i mamy gdzies konwenanse, a potem mamy do czynienia z sytuacja, ktora kaze nam sie zastanowic, czy tak jest w istocie. Wyobrazcie sobie, ze jedziecie autobusem i macie miejsce siedzace (tak, wiem - malo prawdopodobne,0) a na przeciwko siedzi kobieta z mezczyzna... choc to nie oddaje w pelni tego arcyciekawego widoku. Kobieta ma kolo piecdziesiatki... i nie jest to dobrze zakonserwowana 50-tka, tylko taka przecietna ze zmarszczkami, siwymi wlosami i sztuczna szczeka. Mezczyzna.. a raczej chlopak byl srednio przystojnym dwudziestoparolatkiem. Pierwsza moja mysl byla taka: "Matka z synem". No bo co z tego, ze kobieta trzymala chlopca pod reke? Moze to wyjatkowo kochajaca sie rodzina? Albo wyjatkowo opiekuncza matka? Po pieciu minutach rozwialy sie moje watpliwosci wraz z ich czulym pocalunkiem. No i zaczelam sie zastanawiac. Zastanawialam sie dlugo.. nawet jak juz wysiadli i trzymajac sie za rece poszli w swoja strone. Zastanawiam sie do teraz... Bo nie byloby w tym widoku nic strasznego, gdyby to byla prawdziwa milosc, ktora podobno jest slepa. Ale mnie sie wydaje, ze prawdziwym powodem bylo futro tej pani, jej liczne pierscienie i tym podobne akcesoria, ktore swiadczyly o posiadanym przez nia majatku. Moze jestem cyniczna... moze sie czepiam... a moze wlasnie konwenanse nie pozwalaja mi przejsc obok takiej roznicy wieku obojetnie... Jakie wrazenie zrobilby na Was widok opisany powyzej ? :-,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
justynek | 2003.11.27 01:07:18 A ja dalej sobie mysle, ze polecial na kase... ;-) Wyobraz sobie, ten sam zwiazek za lat 10 (skoro to prawdziwa milosc, to do konca zycia, co nie?) on - mezczyzna w apogeum meskosci (jak to niektorzy mawiaja), a ona - kobiecina zblizajaca sie do 70. Wyobraz to sobie ze wszystkimi szczegolami ;-) A co do braku akceptacji... naprawde uwazasz, ze jest to zjawisko wystepujace masowo w Polsce, a na przyklad w Ameryce juz nie? Ludzie zawsze pozostana ludzmi i chociaz cechuje nas faktycznie pewna zasciankowosc pogladow, to nie sadze, zeby tylko u nas starsza pani z mlodym chlopakiem wywolywala kontrowersje. Ide spac, bo zaczynam sie rozwodzic nad jakimis malo istotnymi rzeczami. renderman | 2003.11.27 00:08:17 A może to był czysty zbieg okoliczności... pewnie myliś sobie "...leci na kase" ...ale może przecież rożnie bywa.. czasem młodzi ludzie szukają dojżałych ( nawet tych mniej "pięknych" kobiet ) bo uważają że są bardziej doświadczone przez zycie.. lepsze. Naprawde znam kilka takich przypadków z życia wziętych, no moze nie w takej dysporoposcji wiekowej ale też ...dużej.. W każdym razie widok raczej rzadki... i pewnie spotyka się na codzień z brakiem akceptacji i nietolerancją - niestety , to przecież Polska..co nie..?!:) justynek | 2003.11.26 21:52:37 -> wkurzona to nie tak, ze nie maja prawa... kazdy ma... ale to takie nieprawdopodobne, ze mlody chlopak zakochal sie w starszej pani. Ciekawe, czy gdyby zyla tylko z niewielkiej emerytury, tez calowalby ja publicznie. renderman | 2003.11.26 21:46:15 racja... pozory mylą Skarbie .... wkurzona | 2003.11.26 21:17:08 Ja sie nie do konca zgadzam... To by znaczylo,ze ludzie z kasa nie maja prawa do szczerej milosci tylko milosci dla pieniedzy... Moze to tak bylo,ze chlopak polecial na kase, ejdnak... nie oceniajmy pozorow :) zwykly | 2003.11.26 19:59:03 yyyyyyyyyyy ..........eeeeeee???? |