Wpis który komentujesz: | Nie wiem jak Wy, ale ja nie cierpie byc zmuszona do wczesnego wstawania. Co innego, jesli z wlasnej woli wstaje o 4:30, zeby zdazyc na pociag... a co innego jesli musze wstac o 7:00, zeby dotrzec na sprawdzian. To jest w ogole jakies wielkie nieporozumienie. Dlaczego nikt nie pomyslal o tym, ze niektore osobniki sa fizycznie niezdolne do zrywania sie o bladym swicie (szczegolnie jak jest zimno i pada,0)? Ja sie do tych osobnikow zaliczam, a blady swit (jakby ktos nie wiedzial,0) trwa do godziny 9:00 :-,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
pssst | 2004.01.16 14:00:47 moj blady swit konczy sie ok 11:) a ja musze wstawac w srodku nocy justynek | 2004.01.16 10:45:50 wstalam... ale dzialam na minimalnym zestawie sterownikow ;-) maketheworldhappy | 2004.01.16 08:35:13 oj, przeciez wstalas, wiec jestes do tego zdolna. rano mozg lepiej pracuje :) |