Wpis który komentujesz: | nie przyjaciółka- koleżanka bardziej, choć bliższa niż sto innych koleżanek. rozstaje się z mężem. to nawet nie jest ustawianie klocków na nowo- to raczej kopanie rozsypanej na dywanie budowli, rozkopywanie jej na wszystkie cztery kąty pokoju. i choć współczuję cholernie- nie powiem i nie napiszę jej nic. bo to się po prostu musi dopełnić. pewnych trupów się nie wskrzesza. z pewnych klocków się nie układa na nowo. lego wielokrotnego użytku to jakieś faux paux. taka zasada domina, co powinno raz paść- i koniec. są takie sytuacje i to właśnie taka chyba jest. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
doro | 2004.03.08 21:41:15 torres- jeszcze będzie normalnie;-) torres | 2004.03.08 15:48:53 tiaaaa..... no to dotarłażem do twojego nowego adresu.. szkoda ze sie musialas przeniesc.. komentarze wszystkie zniknely.. i jakos tak dziwnie.. no. |