Wpis który komentujesz: | niom i jednak nie była to niedziella w domq...;p i moje kochanie do mnie nie przybyło... niom ale za to ja przybyłem do niej...;p i przywitała mnie w samym tylko shlafroczku mmmmmmm;* i spędziliśmy bardzo upojną godzinkę razem;* i wysheptałem do ushka jak bardzo kocham;* a i ja sam usłyshałem słowa, które sprawiły że jestem bardzo happy;* ah niom i jeshcze sobie słuchałem co mówi do mnie kasi brzushek...;p hihi a burczał coś i burczał...;p niom ale niestety w międzyczasie ktoś albo coś, żeby nie było że oskarżam (choć nadal podejrzewam...,0) przebił mi koło w moim blue arrow... no grrr! myślałem że mnie rozniesie jak to zobaczyłem... na shczęście miałem zapas i zmieniłem koło (heh pierwshy raz notabene...,0) i jakoś tam dojechałem do siebie... ale rozmowa i dalshy rozwój sprawy i tak mnie bardzo zaskoczył... niom a dzionek zakończyliśmy jeshcze z kotkiem spacerkiem małym...;p niom i spacerkował tesh z nami jeshcze jakiś dziwny mały piesek;p buahaha...;p a teraz hmm właściwie mógłbym iść spać, niom ale niestety za bardzo siem bojem jutra i jakoś jeshcze posiedzem sobie... ...zniesmaCZony ździebełko... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
neshi | 2004.03.14 22:41:10 burczał burczał...;p ale ja lubiem tak główkę na nim położyć i słuchać co mówi...;* z kołem siem jeshcze sprawa nie zakończyła... i wcale siem nie śmiałem tylko siem głośno uśmiechałem...;p a poza tym to ja siem go pytałem jak ma na imie...;p girl | 2004.03.14 22:24:34 moj brzuch wcale nie burczal;) to w Twoim sie cos przelewalo;) A z tym kolem i tak wsyzlo good;) Spacerek byl hih milusi i kotq nie rozumiem tylko why jak sie pytalam pieska gdzie idzie, jak ma na imie to siem smiales;* |