Wpis który komentujesz: | Znowu się kurwa spóźniłem na wcześniejszy autobus. Zafajdani klienci. Cały dzień cisza, a przed zamknięciem tłumy. Popieprzyło nam ludzi od tego dzisiejszego słońca. Przynajmniej jutro będę się urlopował. Czeka mnie wizyta u komornika, w złodziejowie (PZU,0), a wieczór będę spędzał z Michałem. W końcu trochę odpocznę, pogadam z kimś normalnym... Odnoszę wrażenie, że dzisiaj rozmawiałem z samymi nerwusami. Na pierwszym miejscu to oczywiście klienci... - Są Nokie 6100? - Tak proszę pana, są. - To poproszę 3 sztuki... Pomyślałem sobie tak: - No i oczywiście kilo schabu do tego, płatki śniadaniowe i pasztetową. Pasztetowej oczywiście najwięcej, bo gościu chyba nie rozumie do jakiego sklepu wszedł. Co to kurwa sklep mięsny? Ten kretyn nie wiedział, że w salonie kupuje się na umowę? No widocznie nie, ale go zaskoczyłem. Kładąc 3 telefony powiedziałem mu: - Płaci pan 7324,18 zł. Zrobił wielkie oczy, przełknął ślinę i poszedł. Nie kupił oczywiście... To tyle na dziś wieczór. Jutro życze wszystkim udanego dnia, potem równie udanego weekendu. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
matt78 | 2004.03.23 10:12:23 O Twoich nerwach to już nawet nie wspominam, bo dostanę zjebę... schlesiener | 2004.03.18 21:43:14 wiem... że jestem nerwus... dopiero teraz to zauważyłeś? |