Wpis który komentujesz: | Dawno nie pisałam , właściwie to od kilku dni mam wisielczy humor ;(( w pracy jak zawsze to samo , czyli kilka dni laby i kilka dni takich ze zakrętu nie można chwycić ;( Z Miśkiem " pokłóciliśmy sie " wczoraj w sumie o głupote ale z jego winy ;( Zaczynam sie zastanawiać czy związek z nim na dłuższą mete ma sens skoro czuje się jak w klatce , z drugiej zaś strony nigdy nie wiadomo jaka bedie kiedys ta 2-ga polówka jesli ja spotka , a nóż gorsza - i bede żałować? Z reguły docenia sie kogoś jak sie go straci. Skąd mam wiedziec czy Misiek jest właśnie ty jedynym....? dobra zabieram sie do pracki. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
matt78 | 2004.03.25 12:18:03 no tak, ZAWSZE ten sam problem... Ale wiesz co? Doceniaj go, bo on Cie kocha. Owszem, okazuje to w pewien dziwny sposób, ale postaraj się go zrozumieć, weź pod uwagę jego doświadczenie życiowe... aguu | 2004.03.25 10:42:15 tego nie bedziesz wiedziec nigdy... |