Wpis który komentujesz: | a teraz z codzienności biurowej... mam sobie pewną firmę niemiecką, znaną w branży na całym rynku europejskim... handlujem z nią od roku, znam ludzi którzy tam pracują i oni mnie znają, zapieprzam cieżko codziennie, kontolujem, robiem all żeby było jak najlepsiej, żeby kontakty między firmami były dobre i po prostu żeby biznes siem kręcił i hajs spływął na konta... niom i oto dowiadujem siem że owa firma organizuje bankiet i spotkanie z kontrahentami... i kto od nas jedzie na to spotkanie...?? qrwa prezes i dyrektor... qrwa ludzie, którzy no sorki nie mają za dushego pojęcia o tym wshystkim... a Ty człowieku siedź cicho, rób swoje i siem nie interesuij za bardzo... buahaha a na pocieshenie dostałem koshulkę i czapeczkę reklamową...;[ i mam być happy jeshcze z tego...!!!;[ ...qrwa doceniony...;[[[ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
neshi | 2004.04.05 21:58:08 niom powinna... i jest, a przynajmniej była... ale człowiek choćby nie chciał to z natury chyba jest zachłanny i świadomość po jakimś czasie przestaje mu wystarczać, a przy tym człowiek chyba w głębi gdzieś tam jest tesh materialisą i potrzbuje być jakoś hmm "fizycznie" nagrodzony... nie wiem ale w tym wypadku poczułem siem po prostu zlekceważony... kjuik Filozof;p | 2004.04.05 19:14:12 Wspolczuje;/ Ale skoro jestes dobry w tym co robisz to sama taka swiadomosc powinna byc nagroda, czyz nie?:) |