Wpis który komentujesz: | jak się złemu patrzy prosto w źrenice, to myśl się pojawia, żeby uciec gdzieś spojrzeniem; żeby tylko siebie nie odnaleźć w tych oczach. świat się cały przetacza w głowie, powieki przymknięte, potem myśl: a spojrzę. błękitne tęczówki wroga są jak zima. doskonale oszronione cholerne igloo. schron z lodu i szkła. i cytryny. inteligentny skalpel. dlaczego wydaje mi się, że jestem przezroczysta? jednak patrzę. prosto. prosto w przymrozek. i mam ochotę wrogowi napluć na buty. ulice pełne są pozornie dobrych ludzi. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
doro | 2004.04.16 23:22:40 z tą różnicą, że nie patrzę na Ciebie jak na wroga mieczyslaw_dyrektor | 2004.04.16 23:09:38 Uwielbiam zimę, szron i szkło. I stal, kamień i aluminium też uwielbiam. I cytryny. Patrzysz na mnie. |