Wpis który komentujesz: | UKŁADANKA Gdzie ta „subtelna, ruchliwa, kochająca, niezwykła, nad wyraz wrażliwa” dziewczyna? Własne przeżycia i przemyślenia… Zgwałcone oczy moje, myśli moje, duma moja. Serce mi się kraje.. Ból, tylko nie w anioła człowieka potrafi przemienić, a ja odwracam się już od tego świata, w którym zawsze będzie miejsce na moje cierpienie i żal. Bezsilność i bezradność denerwuje najbardziej!! Gdzie Boska sprawiedliwość i opatrzność? Świat toczy się wokół misternie ułożonych zasad. Wiele z nich jest dla mnie tajemnicą, ale żadna z nich nie ma na celu uszczęśliwienia. Na szczęśliwych wyspach chciałabym zamieszkać. Czuję się jak kłos, który upadł pod wpływem wiatru i swej bujności (J.K,0) Doceniam teraz wyjątkowość utraconego uczucia i szczęścia. Owocem tego jest ból, który mąci mój umysł. Człowiek- istota zbyt doskonała, zapatrzona w swój pesymizm, dumę i upartość zetknięta z cierpieniem staje się bezradna, spłowiała, wyblakła, marna… Walki z losem nie wygram, bo człowiek to marionetka w rękach Boga, losu, który jest reżyserem tego świata, czyli teatru ( polski,0) Wątła, niebaczna, rozdwojona w sobie jestem. Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława, wszystko minie, jak najgorętsza lawa, pryśnie, przeskoczy każdą przeszkodę, ale Bóg i tak włoży człowieka do jednego worka. „z formy wpadamy w formę „ ( Gombrowicz,0) Z objęć jednego człowieka wpadam w objęcia drugiego…. Wszystkie troski moje, wszystkie wzdychania i żale, frasunki i załamania… |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
KoJ | 2004.04.19 21:45:12 i Chwała Bogu ... stehley | 2004.04.19 21:18:29 no niestety... nV | 2004.04.19 21:03:16 nio wy tez cieszcie sie ze macie zdrowie i rodzine... bo "niektórym nie było dane nawet polowa z tego co Ty masz... "... KoJ | 2004.04.19 09:48:49 i nikomu nie wolno sie z tego smiać .... :] stehley | 2004.04.19 09:46:44 też to oglądałem, gość gra w kosza na wózkach ;) ale dlaczego akurat mnie to spotkało że nie pije teraz herbaty?? tak to na prawdę smutne... dlaczego tak musi być, ja tak nie chce, wątpie teraz w siebie bo nie moge sie napić herbaty, ale musze walczyć mimo że nie mam na tyle lat by móc wyciągnąć miecz, wierze w to że wygram. KoJ | 2004.04.18 23:38:22 no az cos chyba wpisze bo zagladam na to gówno czasem ale nigdy sie nie odzywam bo tak widze jak sie kazdy tylko nad sobą uzala... :/ wkurwiające to jest ...ciesz sie qrwa ze zdrowa jestes i ze sobie dasz rade w zyciu... niektórym nie było dane nawet polowa z tego co Ty masz... :/ ogladałem kiedys reportaz o gostku z rzeszowa (lat 18)u którego wykryto nowotwór w nodze i trzebabyło mu amputowac noge...to dopiero jest tragedia ... ale gosc zyje...ma proteze w nodze i zyje z nią i porusza sie nawet bez wózka... najbardziej w głowie mi utkwiły takie jego słowa odpowiadając na pytanie zadane przez reportera czy nie zadaje sobie pytania "dlaczego własnie on"? On powiedział: " ja nigdy sobie nie zadałem takiego pytania, bo to nie ja mam chorobe ale choroba ma mnie i musze z nią zyc to ja z nią wygram a nie ona ze mna..." nV | 2004.04.18 19:18:48 odpuszczenie kar doczesnych... fiola | 2004.04.18 19:01:55 i to nie znaczy, ze przestaje wierzyć, tylko zastanawiam się , wątpie w chwilach załamania, i staram się zrozumieć. Ale dalej nie rozumiem wielu rzeczy. Odpust zupełny, częściowy, czy ktoś w końcu wyjasni mi o co tak do końca w tym chodzi? fiola | 2004.04.18 18:59:42 Rozmowa nie na gg ;].. a kto powiedział, że wiara formuje się w dojrzałym wieku. mogę mieć 17 lat i bardziej wierzyć niż staruszka. I wierze w Boga, tylko zadaję sobie pytania, które zadaje sobie wielu ludzi nV | 2004.04.18 18:55:46 szkoda ze nei chcesz powiedziec... ale oki... a ja nie mowielem ze masz problemy w wieku 17 lat... tylko ze przestajesz wierzyc... a zadnej wiary nie masz jeszcze... fiola | 2004.04.18 18:04:02 trudno. Boli Cię to ? głos z nieba | 2004.04.18 18:02:48 jesteś zjebana fioluś :]]]] fiola | 2004.04.18 17:50:22 Czasem warto zachować coś dla siebie;/ ... Ja nie napisałam, ze trace wiare, tylko że mam wątpliwości. Człowiek w takich chwilach zadaje sobie szereg pytań, na które i tak zazwyczaj nie dostaje odpowiedzi....A to, ze mam 17 lat, nie oznacza, że nie mogę mieć problemów, bo moze rzeczywiście wydawać się abstrakcyjnym to co pisze, ale na prawdę w najbardziej dalekiej przeszłosci nie wyobrażałam sobie, co tak na prawde życie mi szykuje ... nV | 2004.04.18 17:02:23 Ty tracisz rodzine... on stracil corke... Ty jestes na tym swiecie 17 lat... a on pisal to mając pol wieku na karku... "Gdzie Boska sprawiedliwość i opatrzność?" trudno tracic wiare, ktora jeszcze nei dojrzala... |