Wpis który komentujesz: | zniknęły płyty z podłogi, książki, stos gazet wszelakich, trzy pary butów, drukarka i zapas tonera na cały rok. we wnęce półka nowa sześciopiętrowa i tam wszystkie te skarby. biurko przysunęłam do półki. zyskałam sporo miejsca. sprawdziłam się jako architekt domowej przestrzeni. robię co mogę, choć nie umiem wykrzesać z jednego pokoju dwóch pokoi. a cholernie potrzebuję. dla zwykłej higieny, jeśli tak to można nazwać. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mignona | 2004.12.30 14:11:39 Ikeowe rozwiązania. Może łóżko nad głową? doro | 2004.05.11 22:11:43 kochanie- to jedno, higiena psychiczna- drugie:) stula | 2004.05.11 09:17:53 pokój mam jeden i bardzo go kocham bardzo, reszta jest wspólna i z kolei użytkowników kocham więc póki co jest ok! torres | 2004.05.10 11:36:38 z mojej kawalerki to ni ch... nie da sie 2 pokoi wykrzesać. Więc poki co trwam w tej przestrzeni, czekając kiedy w końcu będę mogła wziąść głębszy oddech.... |