pomiedzy_wszystkim
komentarze
Wpis który komentujesz:

Zastanawiam się czym żyją dorośli ludzie. Do niedawna moje życie było dość intensywne. Teraz spadły na mnie nowe obowiązki, nowa wizja świata. Czy każdy człowiek, który żyje samodzielnie żyje tak jak ja? Monotonnie, powtarzając utarte czynności? Czy wstaje rano, idzie do pracy, potem wraca, je, patrzy w monitor i idzie spać? Czasami nie pomaga nawet to, iż interesuje mnie mnóstwo rzeczy: eynologia, filozofia, religioznawstwo, archeologia, dendrologia, granie na gitarze, pisanie etc. etc. etc. Można mnożyć moje zainteresowania. A świat dalej jest pusty i monotonny. Co robią zwykli ludzie by to zmienić? Co robią by się nie udusić codziennością? Nic ale to nic nie przychodzi mi do głowy... Czego bym nie wymyśliła, wszystko wydaje mi się warte jedynie chwili. Bardzo krótkiej chwili po której następuje to samo co było.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
desperatka | 2004.06.12 20:57:42

Może z usmutkanych ludkow zrobiliby sie mniej usmutkanymi? Czasem przytulenie, bliskosc zyczliwego człowieka robią cuda...

pomiedzy_wszystkim | 2004.06.12 20:54:20

heh dokładnie, czasami zastanawiałam się co by tu zrobić żeby usmatkani nieznajomi ludzie mogli się do siebie przytulać kiedy im bardzo źle...ale nie przyszło mi nic do głowy.

desperatka | 2004.06.12 20:47:59

[przytul}...
Szkoda,że nie możemy poryczeć sobie w mankiety..może byłoby łatwiej.... i może z łez powstałby śmiech...

pomiedzy_wszystkim | 2004.06.12 20:46:05

czuję...jakbyśmy były jakoś tak blisko...może nieco to głupie ale tak czuję a łzy zbliżają, szczególnie te lane w tym samym czasie i z takim samym bólem wewnątrz...

desperatka | 2004.06.12 20:40:29

Właśnie przeczytałam wszystkie Twoje wpisy...
Płaczę....

Monotonne życie.... zabija...
Zabija, dusi mnie każdego dnia... nie daje możliwości głębszego oddechu..potrafi zniszczyć wszystko...
Ale najgorsza jest jednak samotność..... I to że już nawet nie chce mi się wychodzić z domu.....

Ciągle płaczę...