Wpis który komentujesz: | A propo napiwkow. W niedziele lub sobote (juz nie pamitam) mialam adoratora. 7latek, ciagle usmiechajacy sie i proszacy, zeby obslugiwala go ta 'kelnerka z brazowymi wlosami, nie ta blondynka'. Pozniej podlecial do taty i zaraz przybiegl z napiwkiem. Szef dzisiaj pochwalil. Milo tak. Czegos brakuje. Jakis emocji, ciepla, szalenstwa. Tak w ogole zrobie tacie niespodzianke i pojade do House of Hardy Fishing Museum i cos mu tam zakupie. Chyba sie posika ze szczescia. Mam taka nadzieje przynajmniej. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mamut | 2004.06.28 17:42:10 wcale nie masz czasu na zabawy, uwierz mi :) nasta | 2004.06.28 13:18:53 mam czas. i pojde sie bawic. tylko niech najpierw to wszystko odespie. heh. mamut | 2004.06.28 13:13:55 Nic dziwnego, ze czegos brakuje misiu skoro mnie tam nie ma :) tak serio to wiesz, albo sie pracuje albo bawi, przynajmniej w Twoim przypadku gdzie nie masz czasu na nic oporcz snu. Kocham Cie bardzo mocno. |