doro
komentarze
Wpis który komentujesz:

z tym pytaniem o stan cywilny i dzieci- w przypadku kobiet starających się o pracę to ewidentna ściema.
bo jeżeli w moim wieku nie mam męża, to pewnie za chwilę wyjdę za mąż, tak? jeśli wyjdę za mąż, to na pewno pojawi się dziecko, tak?
a jeżeli mam męża i nie mam dziecka, to tym szybciej będę je miała. dobrze rozumiem?
wykładanie mi takich teorii jest upokarzające i kompletnie poniżej pasa- chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego.
zdarzyło się nawet, że jedna paniusia podczas rozmowy o pracy zadała pytanie: "a z kim pani mieszka?"
kiedy wysoce zdumiona zapytałam- jak to się ma do moich kwalifikacji- w odpowiedzi usłyszałam, że pyskatych jej nie potrzeba i pożegnała chłodno. wyszłam z ulgą, bo prowadzenie tej konwersacji dalej żadnego sensu nie miało.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
mignona | 2004.12.30 14:26:43
Być kobietą, być kobietą... Urocze.

zbrzu | 2004.07.16 10:33:06
martwi mnie to, co napisałaś i ja chyba naprawdę zyję w odrealnionym świecie, bo nigdy mnie nie spytano o... ale to nic nie znaczy i tak pionowa zmarcha na czole mi się robi od takich historii no i jak tu nie być feministką ale za to masz fajny nowy dizajn

paszcz | 2004.07.15 23:23:45
a nie możesz powiedzieć, że jesteś starą panna i NIE CHCESZ wyjść za mąż? A mieszkasz z takim jednym. Albo np. że jestes lesbijką???????? Boszsz, bagno.

doro | 2004.07.15 21:52:51

tak, a pod CV najlepiej dopisać jeszcze: "będę robotem, jeśli zajdzie potrzeba", o ile słowo "zajdzie" nie wywoła popłochu.

Queen | 2004.07.15 21:02:17
Hehe, od dawna mówię, że na dobrą pracę mają szanse 25-latki z 3 fakultetami i conajmniej 10-cio letnim doświadczeniem, dysponujące na żadanie certyfikatem o bezpłodności i podpisujące oświadczenie o zrzeczeniu się życia prywatnego.