Wpis który komentujesz: | Po pierwsze, mistrzem dzisiejszego wieczora zostało "Obiektywnie, to mój mi się bardziej podoba." Po drugie, to nie rozumiem, dlaczego właśnie usłyszałem "czerwiec 2004 - HBO zaprasza (...)" na programie wiadomym skoro, o ile za młodu zostałem prawidłowo zaznajomiony z zasadami korzystania z kalendarza, to mamy teraz lipiec tegoż roku, a lipiec jest po czerwcu. A mam podstawy sądzić, że nauczano mnie tej sztuki od podstaw i to gruntownie, a nauka bynajmniej nie poszła w las. Po trzecie miało być, ale w ramach oszczędzania lasów (bo będę jeszcze sławny i mojego loga też będą drukować, a jakze!), zrezygnowałem czy coś. ;) bajdełej - to chyba nie jest najfortunniejszy pomysł, co by Sokoła usadawiać w udawanej sali kinowej z włączonym rzutnikiem za nim? Chodzi mnie konkretnie o aurę go spowijającą - trochę ona uwydatnia. Uszy mianowicie uwydatnia jeszcze bardziej niźli to się dzieje samo, bez pomocy podświetlenia. A oni go jeszcze nagrali i puszczają w TiVi. bajdełej do bajdełeja - ciekawe jaki cień wywołany światłem owego rzutnika i oczami swemi rzuca? Obstawiam orzełka, ale to chyba konkurencyjne ptactwo? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
al_salah | 2004.07.18 16:42:58 ten to chyba nie ominął góry i od uderzenia uszy mu się wy-ten-tegowały ;) weronika | 2004.07.18 16:25:08 hej hej sokoły raczej! ;) al_salah | 2004.07.17 17:01:25 to może srokę? co by za ogon złapać czy jakoś tak? ;) weronika | 2004.07.17 14:19:25 orzełka na pewno nie ,bo on tez reprezentuje biede;) |