Wpis który komentujesz: | czasem mam dość. czasem mam dość, rzucam więc wszystko i wychodzę. najbardziej lubię iść w deszcz, albo w ciemność, albo jakikolwiek inny stan aury, który daje mi gwarancję, że spotkam na swojej drodze jak najmniej ludzi. idę sobie wtedy i myślę o niczym, zupełnie jak tutaj, gdzie o niczym dla odmiany piszę. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
partykularny | 2004.07.20 10:29:44 o czwartej robi się widno, cichość zostaje, ale bez ciemności. doro | 2004.07.19 23:06:52 e tam. trzecia albo czwarta nad ranem. wtedy to dopiero cicho jest. i ludzie śpią. śpieją. a nie śpiewają, popatrz... partykularny | 2004.07.19 21:22:22 zawsze po północy. albo spać. morticja | 2004.07.19 18:12:54 ja tez lubie iść ale prosto w słońce..a wtedy niestety spotykam ludzi...ktorzy mnie zawiedli...to sie nazywa pech... |