Wpis który komentujesz: | spójrz...potrafimy porozumieć się na tylu płaszczyznach. nawet w snach rozmawiamy. o teoriach budowy wszechświata, naszych psach, namiętności nieba. za każdym razem nie mogę się nacieszyć Twoimi słowami. dobrze wiesz, że samo Twoje spojrzenie potrafi wywołać we mnie drżenie. a dotyk promieniuje swą mocą do każdej komórki. dzień płynie leniwie, słońce praży skórę. tak- jestem uparta i nieprzejednana.[ nie wiem czy lit tu się na coś przyda. chyba skuteczniejsze będą elektrowstrząsy Twoich dłoni] dziś znów mam na sobie bikini. zaopatrzona już w balsam aloesowy będę czekać na wymasowanie Twoich pleców. poranny telefon pobudził mnie do życia. Dziękuję... *** to, co mówiłeś mi wczoraj w nocy było piękne. a ja...owszem mam kompleks niższości. a może po prostu taka jestem? z wiecznym poczuciem, że nie daję Ci tyle, na ile zasługujesz...a wiem, że Jesteś Bezcenny. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
jedenascie_minut | 2004.07.26 20:00:00 Dla Nas na pewno...reszta świata Nas nie obchodzi. A osądzi historia. bluebear | 2004.07.26 14:48:40 historia pewnej miłości....ale czy naprawde się wyróżni? |