Wpis który komentujesz: | witajcie moi kochanie po przerwie... nie chce aby bylo, ze zapomnialam... w trakcie pobytu w niemczech pisalam nloga... nie mozliwe? mozlwie... pisalam go na kartce, wszystkie moje rozterki i zmagania sa tam... chce go tutaj przepisac z datami wstecz, ale na razmie mam u siebie siostrzenca i to dosc klopotliwe... to i tak cud, ze teraz spokojnie siedzi mi na kolanach :=) chociez probuje stopami pisac na klawisturze... hehehe... on jest niemozliwy, ale go kocham ;=) bede kiedys tam, mam naddzieje, ze juz niedlugo nadrobie zaleglosci... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
wyplutaa | 2004.08.06 14:37:24 a ja bloga pisze rowniez z daleka...:( mother | 2004.08.06 14:20:42 nadal nie za wiele mam czasu, bo siostrzeniec wolajacy do mnie "mama" nadal mnie meczy, ale obiecuje ze all przepisze i pododaje komentarze teraz juz z perspektywy... pozdrawiam goraco wszystkich i Ciebie syneczku tesh :*** - | 2004.08.05 16:15:53 hyhy mysle ze fotka malego byla by tu jak najbardziej na miejscu ;D btw, bylem prawie pewny ze juz nie bedziesz pisac...no ale jestem milo zaskoczony ;D |