Wpis który komentujesz: | Często jest tak, że przez dłuższą czy krótszą chwilę czujemy w sobie żal. Jest nam przykro z powodu słów, które ktoś do nas wypowiadał, jest nam przykro, ponieważ ktoś nas zawiódł albo okłamał choćby w rzeczy drobnej. Żal jest tym większy, im bliższa jest nam osoba, której ufaliśmy, a która nas zawiodła. Żal jest tym większy, im bardziej jesteśmy ludźmi wrażliwymi. Bywa, że ktoś nie panuje nad słowami, używa słów cierpkich, ostrych, obraźliwych, robi to bezmyślnie i przechodzi nad tym do porządku dziennego, a ktoś wrażliwy nosi te słowa długo w sercu. Jeszcze gorszy jest ktoś, kto używa tych słów świadomie, świadomie raniąc drugą osobę, ale w głębi serca żałuje. Jednak najgorsi są ci, którzy ranią i w ogóle nie żałują, a wręcz są z siebie dumni. Są urazy głębokie, jest żal, który trwa długo, jest poczucie krzywdy, które nie ustaje, mimo mijających lat. Dziewczyna, która wielokrotnie była upokarzana przez chłopaka, znosząca jego obelgi przez długi czas, w końcu załamuje się. Ludzie żywią do siebie wzajemne urazy, oparte na faktach albo na ich wyobrażeniach. Człowiek oszukany przez kogoś, skrzywdzony, człowiek, któremu odebrano dobre imię, niesprawiedliwie cierpiący, niesprawiedliwie odarty z dóbr moralnych i materialnych, nawet „uwięziony”, nie może nieraz do końca życia poradzić sobie z poczuciem krzywdy. Gdy ludzie widzą, że ci, którzy krzywdzą, są bezkarni, wówczas często noszą w sobie głęboki żal i poczucie krzywdy. Rodzi się nieraz wielka niechęć do człowieka. Uczucie sympatii czy antypatii ma to do siebie, że każdy ma swoje racje dla uzasadnienia tego, co czuje. Gdy pytamy ludzi skłóconych, każdy twierdzi, że jest skrzywdzony i że racja jest po jego stronie. Trudno jest powiedzieć: „moja wina” i „twoja krzywda”, raczej mówimy: „jego wina”, „twoja wina” i „moja krzywda”. Jak kochać, gdy w sercu czuć żal? Trzeba się modlić za tego, do kogo czujemy żal, codziennie prosić Boga żeby żal uciszył, a rozwinęła się w nas miłość. Żal po jakimś czasie staje się coraz mniejszy, jeśli nie jest podtrzymywany. Wiem o budzącym się żalu, o urazach, o zranieniach… |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
farmazony | 2004.08.10 00:33:01 uff skads to znam... ale milosc slepa jest... NIESTETY.. Pozdrawiam fiola | 2004.08.09 14:37:22 nawet gdy serce mówi co innego, a rozum co innego? n1p | 2004.08.08 23:37:52 Widzisz moj kumpel kiedys ulozyl fajny wers "Jest tak jak jest,zycie kreci sie!Widzisz nie mozna sie zalamywac:)Trzeba brnac do przodu nie szukajac przyczyn,w niczym:)3m sie!Pozdrowionka wkurzona | 2004.08.08 20:39:47 Na wiekszosc tych slow nie ma uzasadnionego odzewu... Czlowiek woli obwiniac innych niz samego siebie, bo tak latwiej, bo wobec siebie jestesmy czysci... Jak kochac gdy w sercu czuc zal? Prawdziwa milosc jest w stanie go pokochac... Warunkiem jest jej prawdziwosc... |