Wpis który komentujesz: | Przez cala noc mialem klopoty z usnieciem. Co mi sie to udalo, to przychodzil kot i mnie budzil. Dopiero po 5 mialem nieprzerwany sen... do 9, kiedy to zadzwonil Krzychu i juz byl u mych drzwi. No moze to i lepiej, ze wczesniej dzis wstalem. Moje spanie przedluzalo sie z dnia na dzien i wczoraj obudzilem sie przed 14, wiec w zasadzie na dobre mi wyszlo, ze dzis pobudke mialem wczesniej :) Tyle, ze jutro pewnie znow do 12 przynajmniej bede spal. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
biggus_dickus | 2004.08.10 11:36:26 poszedlem o pierwszej, obudzilem sie sam z siebie o 9 i stwierdzilem, ze za wczesnie, wiec poszedlem dalej spac :P pobudka byla po 11 :) enclave | 2004.08.09 11:38:27 teraz idz lepiej wczesniej spac, zeby sobie wyrownac :D |