Wpis który komentujesz: | wczoraj dziesięć godzin bezpłciowego snu, taki chyba jest najlepszy; przerwa w mysleniu..oczy lekko spuchnięte, dobrze ze tylko lekko,tak to jest jak sie smarka w poduszke przed snem. sama skończyłam.tak sie dziwie ze znalazłam siłę. wypełniając wieczorem papiery dotyczące eksportu izolacji stwierdziłam że nie chce pisać mu że żałuję i uśmiechnęłam się sama do siebie. w tramwaju na krzesle przede mną siedziala dwu, trzyletnia dziewczynka. miala piękne, duze niebieskie oczy i cudowny usmiech..siedziala odwrocona chyba z piętnascie minut i gapila sie na mnie tymi ślepiami..milion gwiazd w nich bylo, usmiechu i radości.wyslala mi sto kilo pozytywnej energii. wieczorem spacer nad odrą. znowu milion świateł. szukam punktu zaczepienia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
keisha | 2004.08.10 23:42:55 popierdoliło Cie o tej godzinie. ja pracuje pfff hafiz | 2004.08.10 19:20:01 nie odebralas |