Wpis który komentujesz: | ...a jednak życie jest PIĘĘĘĘĘĘKNE. Wczoraj był KWAS. Moja przeurocza żonka postanowiła pokazać fochy. Kobitki tak mają i nie ma patentu na "obejście tematu". Kwas w 100% pochodził od niej. W moim odczuciu nie zrobiłem nic co by prowokowało tak nieprzyjemne zachowanie w stosunku do mnie. Jestem obrażony. Ale przecież nie do końca świata. :-) Pomimo, że to nie moja wina, spróbuję wszystko załagodzić. To bez sensu gniewać się o pierdoły. Ale z drugiej strony, czy znowu mam ustąpić? Czemu Ja? Gdzie jest granica ustępowania i jak daleko od nie jestem?? ... A gdzie tu pozytyw??? Czemu życie jest PIĘĘĘĘĘKNE?? Postanowiłem nie iść dziś do dentystki. Wymigam się. Powiem, że zapomniałem, albo, że wylądowali kosmici, albo, że utknąłem w windzie, albo, że miałem pilny długi międzynarodowy telefon, albo, że musiałem nagle wyjechać na Kamczatkę, albo, że źle się poczułem i wylądowałem na pogotowiu, albo, że aresztowano mnie bo jestem podobny do takiego jednego Osamy, albo, że ..... Mogę tak „ad mortem defecatem”. I w tej sytuacji czy ktoś mnie przekona, że życie nie jest piękniusie??? Forget it !!!!!!! :-) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
out_of _the_ordinary | 2004.08.24 13:30:16 BEZNADZIEJA szkoda slow towarzystwo wzajemnej adoracji bleee aniol_w_czerwonym_kapeluszu | 2004.08.24 13:13:53 alez oczywiscie, ze zycie jest piekne.. ;) nawet wtedy, kiedy zona sie zlosci o nic.. bo tak juz jest, czasami chcemy sie poklocic, najzwyczajniej w zyciu poklocic.. bez powodu. niezrozumiale ? ja wiem, ale coz.. taki nas zukor heh ;) 3maj sie ciplutko, buzka ciastko | 2004.08.24 13:13:43 Moje najszczersze gratulacje. To teraz trzeba czekać pół roku na wesele??? ... z moich czasów... :-) terpentyna | 2004.08.24 12:17:28 hahahahahahhahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahah Ciastko jestem twoją wielbicielką ps.zdradzę Ci coś w sekrecie: IGrek urzekł mnie pół roku temu swoim poczuciem humoru i teraz mam pierścónek zaręczynowy na palcu i wesele w przyszłym roku, kręci się kręci i ŻYCIE JEST PIĘKNE !!!!!! ciastko | 2004.08.24 11:50:04 ...kurde... Dwa kompletnie sprzeczne komentarze. Co ja mam o tym myśleć?? @#$% Czy można być zadowolonym z życia i jednocześnie KUTASEM. A może ja jestem ZADOWOLONYM Z ŻYCIA KUTASEM a w dodatku DEBILEM??? Ciastko - to rzecz pospolita out_of _the_ordinary - to po polsku niezwyczajny, niepospolity. Ja jestem pospolity a On niepospolity. ... ŻYCIE JEST PIĘKNE??????? Zgłupiałem. Jeden facet odwołał wszystko co wykombinował jak go postraszyli spaleniem na stosie. Ale ja stos przestał mu grozić to od razu zaczął mamrotać „A JEDNAK SIĘ KRĘCI...” „a jednak się kręci..., a jednak się kręci..., a jednak się kręci...” ...życie jest piękne, życie jest piękne..... zdecydowanie: A JEDNAK SIĘ KRĘCI... PIĘKNE ŻYCIE. Kolego niepospolity, może ze mnie i KUTAS, ale przed tym rzeczownikiem dodaj przymiotnik - pogodny. Wyjdzie POGODNY KUTAS i tu tak niech pozostanie. Pozdrawiam Ciastko vel POGODNY KUTAS terpentyna | 2004.08.24 11:39:21 naprawdę czasem jesteśmy z innej planety.Igrek sprawdza na tabletkach który mam dzień cylku, bo już wie że przychodzi taki moment że kobitka się czepia, byle czego. to nie twoja wina Ciastko a wina nadchodzącego okresu - hormony buzują :) Życie jest piękne, bo żona choć odwaliła klasycznego focha to cię kocha!!!!! ciastko | 2004.08.24 11:29:29 No, od kutasów dawno mnie nie wyzwali. Może powinienem się nad tym wszystkim zastanowić???? ... życie jest jeszcze piękne????? niech pomyslę... ?????????????? out_of _the_ordinary | 2004.08.24 10:22:13 Debil jestes. Trzeba ją było wymiesc w pysk. A Ty sie zastanawiasz... Załagodzic? A niechby znała swoje miejsce w szeregu. A te twoje pierdolenie o pieknym zyciu, buhhaha. DNO i TRZYDZIESCI METROW MULU. Puknij sie pieścio w czolo. Hujem sie nie pukniesz, bo go nie masz. KUTAS szukam | 2004.08.24 10:17:17 jak mozna byc takim czlowiekiem? takim zaqdowolonym z zycia? az mi sie przypomina jeden odcinek ally mcbeal, pewnie nie widziales, bylo o starszym czlowieku, ktory po wypadku nie porafil byc smutny, byl caly czas usmiechniety i w ogole i nawet zabral swoja zone na kolacje, byli razem bardzo szczesliwi, ale nastepnego dnia ona umarla, a jak on sie o tym dowiedzial to andal sie usmiechal, po jakims czasie stwierdzil ze to jest nienormalne i chcialby oplakiwac zone i sie poddal operacji. potem byl juz smutny i taki nieprzyjemny, ale zrozumial ze zona umarla i czul jaki samotny jest. chyba taki nie ejstes, prawda? tzn taki zawsze wesoly? masz czasami jakies gorsze dni? bo one jednak sa potrzebne, chociaz na chwile...(a ja moze pisze dlugie komentarze ale za to krotki notki:P) |