Wpis który komentujesz: | Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru po kolacji Henryk wychodzi do ogrodu, siada na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem: - Wiesz o czym już całkiem zapomniałem? - O czym? - O seksie. - Ty stary pierniku! Nie stanąłby ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy! -Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzyma go chociaż w ręce. I Stefania zgodziła się. Rozpiła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki. Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kącie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach: - Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?! - Parkinsona... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ciastko | 2004.09.01 20:39:57 :-) lucek | 2004.09.01 19:07:35 lol :DDDDDD wiedziałem, że jednak należysz do mojej grupy - czyli "Przyjebanych" :D hehhehe POZDRO ZIOM !! :D szukam | 2004.09.01 16:29:15 i jak tu sie smucic gdy sie wchodzi na takigo nloga? terpentyna | 2004.09.01 15:43:55 ten dowcip przedwczorajn juz dostałam mailem ;) ale cicho sza może to ty go wymyśliłeś? the_sound_of_my_soul | 2004.09.01 14:17:34 hahahahah dobre:D zbereznik :D |