Wpis który komentujesz: | dzien spedzony z emi,a wczystko wydaje sie inne,prostsze;)moze dlatego ze wrocilam do domu w niesamowicie dobrym humorze;)oczywiscie nie wrocilam bez przygod;)jak to blondynka,wsiadalam w autobus,ktory jechal okrezna droga zamias w pospiech,ktorym szybciutko dotarlam bym na miejsce...nie wspomne juz o klasie auobusu i o jakosci drog....wytrzeslo mnie na maksa....ale jako blondynka jestem juz do takich sytuacji przyzwyczajona;))))) pozdrowienia wszystkim blondynkom;))))) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
fisia | 2004.09.09 09:40:58 OJ BYLAM BYLAM;)))NIE WSPOMINAJ MI O TEJ I MPREZIE';))))bardzo sie wtedy dla Ciebie poswiecilam;)te wisnie.....hehehe marzyciel | 2004.09.09 00:31:51 a jak ja kiedys wysiadlem nie na tej stacji kolejowej co trzeba... gdzies w polowie drogi olsztyn wawa :) no ale wracalem z imprezy u kumpla z podstawowki :) zreszta anett tez tam byla :) fisia | 2004.09.08 23:30:33 ;)))))))))))) farmazony | 2004.09.08 23:27:21 heh co jak co, ja kiedys jak glupi bieglem do autobusu i na niego zdazylem, ale zanim w nim ochlanalem, to sie zorientowalem ze to nie ten numer, i zamiast w prawo pojechalem w lewo.... :) A ja szatyn...... :))) katiuszka | 2004.09.08 22:38:53 nie czuje sie pozdrowiona :) |