Wpis który komentujesz: | własnie wróciłem z ruff soundz u nas i jestem padły( nie nie padnięty jestem padły) ogólnie biorąc pod uwagę moje najebawszy i 4 godziny sny od wczoraj to zasadniczo pownienem pójśc spać, ALE zaraz wypijam kawę, palę papierosa i jadę do zajebanego Pułtuska do szkoły oddać mojej Pani promotor pracę aby mi ją sprawdziła. ogólnie to chujnia bo jestem nieprzytomny ale po prostu jest to z jednych sytuacji bez wyjścia z której muszę wyjść obronną ręką. impreza spoko, trochę mało ludzi, after pewnie jeszcze trwa bo kiedy wychodziłem to trwał w najlepsze, teraz jeszcze tyklo kawa i lece . Życzcie mi szczęścia a tym nosom co zostali kupe pracy bo bo na niedzielną wystawę to trzeba sie troche pzygotować. czy nie? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
przetwory_miesne_trzeciego_sortu | 2004.09.19 00:40:11 dzięki ale tej sury nie było elen | 2004.09.18 07:32:13 życzę Ci pozytywnej opinii promotorki:-) |