Wpis który komentujesz:
gonię czas
łapię się chciwie każdej sekundy
te kiełkujące boleśnie wewnątrz sadzę głęboko
wypełniają mnie, mierżą żołądek, czasami mają odór wymiocin
paradoks
jednak wzmacniają, są kopniakiem i świadomością bytu
nię chcę ich, wolałabym by były nadal ziarenkami,
moje permanentne ziarenka szczęścia
dźwigam je, często są jak kłody tak szczelnie i dokładnie przywiązane do stóp mojego "ja"
czytałam "a pod kolanami Wieczność"
bo to tylko Ona jest trwała i pewna
czasami udaje mi się go pochwycić, nie całą garścią, ale jest namacalny, płynny i taki niepojęty
czasami, kiedy staje się podwójnie dłuższy od rzeczywistego..
chciałabym kiedyś prześcignąć Wieczność..
może odnalazłabym moje ziarenka.
----------------------------------------------------
"And all the roads we have to walk along are winding,
and all the lights that lead us there are blinding,
there are many things that I would like to say to you
but I don't know how"
łapię się chciwie każdej sekundy
te kiełkujące boleśnie wewnątrz sadzę głęboko
wypełniają mnie, mierżą żołądek, czasami mają odór wymiocin
paradoks
jednak wzmacniają, są kopniakiem i świadomością bytu
nię chcę ich, wolałabym by były nadal ziarenkami,
moje permanentne ziarenka szczęścia
dźwigam je, często są jak kłody tak szczelnie i dokładnie przywiązane do stóp mojego "ja"
czytałam "a pod kolanami Wieczność"
bo to tylko Ona jest trwała i pewna
czasami udaje mi się go pochwycić, nie całą garścią, ale jest namacalny, płynny i taki niepojęty
czasami, kiedy staje się podwójnie dłuższy od rzeczywistego..
chciałabym kiedyś prześcignąć Wieczność..
może odnalazłabym moje ziarenka.
----------------------------------------------------
"And all the roads we have to walk along are winding,
and all the lights that lead us there are blinding,
there are many things that I would like to say to you
but I don't know how"
Inni coś od siebie:
Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
heh jabłka są.. ale nie ma tego na szczycie.. tzn. Ty je widzisz a ja nie potrzebuje soczewek ;) a do sadu się chętnie z Tobą przejde ;)
pozyton | 2004.10.27 21:33:55
wybacz dosłowność,ale co ty mi moja droga pieprzysz?!:DCholera idziemy do sadu bo musze Ci udowodnić, że albo musisz zainwestowac w soczewki, albo masz mgłe przed oczami. Ale jabłka tam są. Na pewno. Bo co ty bu kurna była za jabłoń bez jabłek?!:D
kami | 2004.10.27 17:20:58
wdrapuję się.. i im jestem wyżej tym coraz wyraźniej widzę, że jabłka na szczycie nie ma..
pozyton | 2004.10.26 18:11:14
Jak sie nie wdrapiesz na drzewo, najsmaczniejszego jabłka nie zjesz:]
kami | 2004.10.25 21:28:10
aaa.. i co najważniejszy boli .. tak cholernie boli..
kami | 2004.10.25 21:27:17
szpagat? jest prosty jak sie go ćwiczy przez lata.. inaczej jest trudny i krzywy a to jak narazie jest mi bliższe.. ;)
pozyton | 2004.10.24 18:54:28
Enjoyable & I'm lovin' it...:D I jeśli tylko chcesz, to też możesz :DProste jak szpagat;]