dangdiggydang
komentarze
Wpis który komentujesz:

"the little rain drops fallin' down on me"

Taki opis gg rządzi moim komunikatorem (dla ścisłości dodam, że nie tylko dziś). Miałem okazję pochodzić w deszczu, przy tym odkryłem parę ważnych kwestii... Przede wszystkim moje buty przeciekają, jest sporych rozmiarów dziura, która robi swoje. Cóż, wiedziałem, że są pęknięte z każdej strony ale podeszwa!? Obawiam się, że nie przetrwają kolejnej zimy.

Szkoda mi je wyrzucić (pomijam, że nie mam zbyt wiele zamiennych par) to nie są zwykłe buty - to srebrne Dada Supreme Chrisa Webber'a. Buty wygodne, dobrze gra się w nich w kosza, chronią przed skręceniem stawu skokowego. A co ja znich zrobiłem? Cało-roczne buty już przyzwyczajone do śniegu, deszczu i upału...

Poszedłem wieczorem (17.05 ale już ciemno, więc wieczór) do czytelni przygotować się na kolejne weekendowe zajęcia. Swoją drogą... czemu nie pójdę się zapytać czy można wypożyczać potrzebne mi książki? - Aha, już wiem! Pewnie dlatego, że gdybym je posiadał w moim pokoju nie używałbym ich. A tak jak sobie wyjdę do czytelni - nie ma siły, tam muszę się uczyć!

Nawet dobrze zrobiłem - znalazłem "Ultramarynę" (informator kulturalny). Za 11-stym nr zjechałem jedno całe miasto a tu okazuje się, że spokojnie miesięcznik leży w "Centrum Kultury" mojego miasta. Mimo tego, ucieszyłem się.

Wracając do koncertu...
Chciałem zrobić zdjęcia i mimo, że mam wykształcenie techniczne [śmiech] to nie poznałem zasady działania aparatu rodziców. Nie w tym rzecz, że trudno to pojąć, tylko nawet nie zainteresowałem się tym. Muszę zmienić podejście...

znikam...

hoopla w deszcz!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
AKo | 2004.11.18 19:17:01
Oj... szkoda tych butków, bo takie sympatyczne były :)))

dangdiggydang | 2004.11.17 22:02:42

:) Jakoś przeżyję, tylko do 20:45...

pozdrawiam!


misiooniu | 2004.11.17 21:58:06

ojoj weekend na zajęciach ......... współczuje :)

i zarazem pozdrawiam serrdecznie ;)