Wpis który komentujesz: | Nalesniki to abstrakcja.Nie to żebym jakimś durniem kulinarnym była, pierś z indyka po szwajcarsku, spoko, z zamkniętymi oczami ale nie naleśniki.Weź to poczuj. -przywierają -mają kształt krowiej kupy (moja mama robi idealnie okrągłe) -nasiąkają olejem. Tata kłamał że mu smakowały bo ja na obiad zjadłam Jego kapuśniak i był przekozakiem, pewnie mi nie chciał przykrości robić. A dzisiaj nie byłam w moim przytułku przytuleń, wiesz, uczę się. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
"kucharczyk" - kiedyś?! | 2004.11.18 21:28:49 terpentynko! z tym oleyem to masz i rację że nie do każdego, ale tajemnica tkwi nie tyle w samej patelni (chociaż to też ma istotny wpływ), ale przede wszystkim w jej temperaturze. a wracając do olyu-to chyba sobie żartujesz z tym spray'em lub recznikami, spokojnie mozna smażyć zajebiste naleśniki i bez tego. to tak jak z przeżucaniem ich na drugą stronę-ludzie twierdzą że tego nie da się zrobić , że to za trudne. a to jest trywialne-trzeba tylko wiedziec jak i każdy po krótkim treningu bez problemu sobie poradzi. keisha | 2004.11.17 22:40:04 haha :) :* dzieki sliczne, zastosuję się i opisze wyniki :) terpentyna | 2004.11.17 22:34:07 mam niezawodny sposób na naleśniki: cała tajemnica w dobrej patelni, co by nie przywierały skład: pół kilo mąki 2 jajka szklankę mleka szklanka wody 3 łyżki oleju ( co by nie przywierały) możliwe że płynu bedzie za mało: jeśli chcesz żeby były grubiutkie dodaj mleka, żeby były ciewniutkie i równiutkie dolewaj wody pod żadnym pozorem nie lac do każdego naleśnika oleju!!!! najlepszy jest taki w spraju, albo ręcznikiem papierowym grubo zwiniętym smarować patelnie olejem co 3, 4 nalesnik głowa do góry, zjadłabymi Twoje!!!!!! powodzenia |