lee
komentarze
Wpis który komentujesz:

Nieco stremowany wlazłem właśnie na przypisy do mojego pierwszego wpisu nlogowego. Kurna! Widok przedstawił się zdecydowanie różny od tych jakie obserwowałem u innych. Owszem spodziewałem się, że zastanę uwagi, że tak powiem "adekwatne", jak to zwykle przy komentarzach. Oprócz tego jednak zamieszczono przy nich jakieś niezrozumiałe kody i tajne szyfry, których w życiu tam zastać się nie spodziewałem. Co ciekawe, do każdego szyfru odwiedzający mnie, nlogowi weterani zgodnie dołączali gorącą (bo na pomarańczowo wytłuszczoną) prośbę o usunięcie notatki zaraz po przeczytaniu. Dziwne... Tajna sekta jakaś czy co? Albo masońska loża...??? Gdzie ja wdepnąłem? - przeraziłem się nie na żarty. We łbie z miejsca zakotłowało od scenek rodem ze szpiegowskich filmów. A zwłaszcza tych, w których główny bohater wpierw uczy się na pamięć słupków z cyferkami, by zaraz potem spalić ściągawkę; albo zjeść. Oczywiście ja, wcześniej, przykro doświadczony przez system operacyjny MS XP Windows, złamałem podstawowe zasady rzemiosła szpiegowskiego robiąc kopię zapasową :D))), a dopiero potem poddałem się naciskom moich szanownych gości i raz za razem wciskałem klawisz "delete". (Przyznam się że nie bez odrobiny perwersyjnej satysfakcji )
Jak łatwo się domyślić za późno zajarzyłem o co w tym wszystkim chodzi na prawdę. No i jest mi bardzo wstyd z tego powodu. Nie lubię gdy wychodzę na wroga wolności wypowiedzi. A już na przygłupa to w ogóle. Tylko jak (i w ogóle czy?) wkleić teraz tę kopię zapasową :D

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
lee | 2010.11.23 19:49:02

28499857

terpentyna | 2004.11.22 11:35:13
nio:)

wanna_be_like_me | 2004.11.21 11:17:56

wkleić wklić :D zdecydowanie :]