Wpis który komentujesz: | Z dzisiaj to tak nic ciekawego. Do 2 w nocy książki, rano zawieszenie w głowie, szybkie ściągi bo w siebie nie wierze, z czego (ojagłupiacipa)wymatoałam pytania godzine przed sprawdzianem i stworzyłam gotowca w mickiewiczowskim stylu. Popołudnie w mieście. I teraz drogie dzieci powiedzcie mi dlaczego jak mam hajs to nie umiem go wydać bo NIC w sklepach mi się nie podoba? Porażka. Spotkałam Grzesia co z nim chodziłam na angielski.Grzesio ma doktorat i na ostatniej bibie gdzieśtam był ujebany jak mój wujek na weselach rodzinnych (tak bardzo że nawet nie wiesz że tak mozna) i sie do mnie kleił. A dzisiaj poznałam jego brzydką, kurduplastą i skrzeczącą żone.Biedny chłopak. Cóż jeszcze? Słuchałam wywodu dwóch głupich dup na przystanku. Marudzenia koniec. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
abstrakt_jarek | 2004.11.25 00:29:06 ooo tak wrrrr tygrysie keisha | 2004.11.25 00:01:11 kręci Cie to?:) abstrakt_jarek | 2004.11.24 23:33:58 bywa :P to kiedy ??? hehe sasasa keisha | 2004.11.24 23:04:45 Jaruś grabisz sobie, w łeb dostaniesz to zobaczysz :) abstrakt_jarek | 2004.11.24 22:10:22 "kurduplastą i skrzeczącą żone" to w sumie wyjasnia dlaczego sie kleil :P elo. hehe sory.... szukajac_siebie | 2004.11.24 21:06:03 Wywody głupich na przystankach- brzmi znajomo, plus ejszcze pociągi dwa razy po 40 minut dziennie. Oj można się głupich nasłuchać ( a samemu dowartościować;) ) |