ten dzien musial wkoncu nadejsc.pelen napiecia i nadzieji myslalem ze to stanie sie dzisiaj.niestety.ale dzis wiadomo na pewno ze to juz jutro,nieodwolalnie.wiesz ajk to jest jak dlugo na cos czekasz,na cos co jest ci potrzebne zeby spokojnie przezyc kolene godziny,dni,tygodnie(nie czytelniku nie chodzi o produkty chemii lub biologi wszelakich zastosowan).wiesz ze to jest tuz tuz i cieszysz sie jak dziecko,ale wiesz jednoczesnie ze jak to juz przyjdzie to potrwa,pobedzie ale jednak sie skonczy.i znowu bedziesz czekal,wygladal za okno z nadzieja ze niedlugo znowy przyjdzie.ale wiesz ze to wkoncu bedzie wiec poki co mozesz wpelni cieszyc sie tym co jest juz w zasiegu reki.bedziesz sie tym delektowal,pojdziesz w to na calego zeby to zalalo cie swoimi falami,zatoniesz w tym a potem dasz sie z blogoscia wyrzucic na brzeg.zakochasz sie w tym,oddasz sie temu caly a kiedy to juz cie porzuci nie bedziesz mial do tego zalu,bo tak bardzo bedziesz tego pragnal.wiesz ze nie mozesz zatrzymac tego na dluzej,ze niejest tylko twoje ale itak przepadasz za tym i zrobisz wszystko zeby znow moc to miec.to ta jedyna rzecz ktura daje mi energie na nastepne dzni,cieszy mnie,uwielbiam to..jutro wkoncu sie wyspie.