Wpis który komentujesz: | Wczoraj siedząc ze znajomymi nie poznawałam ich. Fakt nie widzieliśmy się tydzień, bo to ja przestałam wychodzić, ale słowa które wypowiadał moj kolega do mnie i N. powoli wbijały mnie w podłoge. Przykro mi było.Przykro mi się zrobiło za pare textów, i zachowanie.Dzieki.Tyle moge powiedzieć. Odkad nie jestem z S. tylko N. sie zainteresowała czy w ogóle żyje.Tylko ona, bo Ci wszyscy dla których na rzęsach stawałam jak coś sie u nich działo mieli mnie w dupie. Wczoraj każdy sie pytał co mi jest, czemu tak ciuchutko siedze.No tak.Dzień w którym nie zachowywałam sie jak pajac rozbawiajac ich.Zmyłam się szybko,nie chciałam powiedzieć w końcu czegoś głupiego. A teraz..A teraz na biurku stoi butelka czerwonego slodkiego wina.Małymi łyczkami z pięknego szkła delektuje się nim co chwile spoglądając na kalendarz.Te niektóre liczby...znaczą tak wiele.Wspomnienia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
aniol | 2004.11.29 10:29:55 boli, ale miałam prawie identyczną sytuację. I wiesz co? Potrzebne było trochę czasu na przemyślenie pewnych rzeczy i pragnienie żeby tamto wróciło. Wystarczyło przepraszam. i teraz znów mam przyjaciół...:) kis | 2004.11.27 17:50:32 Oj bardzo;( szukajac_siebie | 2004.11.27 17:21:12 Boli gdy zawodzą ludzie... |