Wpis który komentujesz: | "Zimowe porządki" Ah, już ostatni miesiąc tego roku. Nawet się cieszę, wprost czuć świeżość bijącą nawet przez zamknięte okno. Tak na poważnie to wtorek mijał mi w ciężkich warunkach. Nie dosyć, że mogłem nabawić się choroby płuc to jeszcze narażałem moje ciało na fizyczne przeciążenia! Słoneczny wtorek przypadkowo ukazał dużą ilość kurzu na moich meblach. Z racji, że nie jestem miłośnikiem tych szarych istot(?), postanowiłem dokonać wysiedlenia. Miejscem migracji (- tak migracji zawsze wracają) okazała się cała wolna przestrzeń za moim oknem. Ja nie widzę problemów aby tam sobie istniały. Ustawiłem playlistę na Winampie i zacząłem działać... A zacząłem standardowo; lekko ścierałem moje wrażliwe drewniane memble. - Poważnie są wrażliwe, np. ja w swoją rękę mogę wbić coś ostrego, zrobi się dziura, poleci krew i się zaleczy. A na meblach tak nie będzie, od razu zrobi się dziura od drobnego upadku, zarysowania, itp. Coś okropnego. Z każdym kolejnym utworem (upływający czas liczę po utworach) zapragnąłem odwiedzić te miejsca w pokoju do których nie odważyłem się zajrzeć przez te 3 lata po całkowitym remoncie mojego żółto-ścianowego pokoju (mam jeszcze pomarańczowo-pomarańczowy pasek - który też pozdrawiam!). Odsuwałem szawki, komody, kanapę (to ta fizyczna praca o której pisałem na początku) i tam mogłem się nabawić choroby płuc! Ale nie było źle - między niezliczoną ilością kurzu znalazłem różne przedmioty: - około 25 pustych pudełek po płytach - listwy do mojej nie-dokończonej podłogi - wielki worek na śmieci - chusteczkę + bonusowo kilka pająków (przetransportowałem je za okno) Uszczypliwie napiszę, że Liber miał swoje skarby, Doniu miał swoje skarby i mnie udało się "coś tam" znaleźć... Po tym wszystkim musiałem się przewietrzyć. Naprawdę nie wiem ile razy chodzę pewną aleją - ale pierwszy raz zauważyłem ogromy komin! Trochę głupio mi o tym pisać bo to przecież dziwne - odkryć coś po latach. No ale cóż... widać, że wszystko jest możliwe... Uff jaka to długa notka (przepraszam za to). znikam... hoopla w sen! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dangdiggydang | 2004.12.03 17:39:22 kolor ścian czy nloga? ;) pozdrawiam! misiooniu | 2004.12.02 10:45:05 ja zmieniłam na pomarańcz z źółtego i chyba dobrze zrobiłam ;) Pozdrawiam ;) |